Szlifowanie drewna papierem ściernym – część II

 

W poprzedniej części naszego poradnika omówiliśmy jak dobrać granulację papieru ściernego. W tej części opiszemy kilka technik szlifowania drewna, które pozwolą na osiągnięcie jak najlepszego efektu.

 

 

1. Szlifuj wzdłuż włókien drewna

Drewno jest wytrzymałym materiałem, a większość typowych papierów ściernych nie jest wystarczająco ostra aby przeciąć jego włókna. W trakcie szlifowania włókna drewna są rozrywane, a nie przecinane, stąd szlifowanie poprzecznie do włókien podważa je zamiast usuwać. Efektem tego jest chropowata powierzchnia i wystające ponad nią luźne włókna. Szlifowanie takie pozostawia również głębokie i nieestetyczne rysy, szczególnie widoczne po olejowaniu drewna lub lakierowaniu lakierem barwiącym.

W przypadku twardszych gatunków drewna, jak np. dębu włókna często są wyrywane przez papier ścierny, pozostawiając głębokie „dziury” lub „wżery”. Na zdjęciu poniżej widać kawałek dębowej deski, przeszlifowanej poprzecznie do włókien drewna (papier ścierny Klingspor PL28C, szlifowanie granulacjami P80, P100, P120).  Wyraźnie widać miejsca w których włókna zostały wyrwane.

Dąb - szlifowanie poprzecznie do włókien drewna

Dębowa deska szlifowana papierem ściernym poprzecznie do włókien drewna

Prawdopodobnie jedynym wyjątkiem od tej reguły jest szlifowanie drewna za pomocą szlifierek taśmowych grubymi granulacjami (poniżej P60) w celu nadania kształtu lub usunięcia uszkodzeń powierzchni. Szlifowanie pod kątem ok. 45% do linii w której biegną włókna pozwala na znacznie szybsze szlifowanie oraz mniejsze zużycie materiału ściernego. Dzieje się tak dlatego, iż szlifierka z dużą siłą wyrywa włókna zamiast stopniowo je zeszlifowywać. Szlifowanie drobniejszymi materiałami (granulacje P60 i drobniejsze) powinno już być prowadzone wzdłuż włókien.

Dość często spotyka się stwierdzenie, iż wystarczy wzdłuż włókien drewna prowadzić jedynie ostatnie szlifowanie. Jest to nieprawda – ziarna papieru ściernego, nawet w ramach jednej granulacji mogą mieć różne rozmiary i zostawiać ślady różnej głębokości. Finalne szlifowanie może nie usunąć ich w całości, przez co istnieje duża szansa iż nie usuniemy wszystkich rys i szlifowanie trzeba będzie prowadzić od początku.

W przypadku szlifowania szlifierką mimośrodową, losowe ruchy krążka z papieru ściernego sprawiają iż szlifuje on zarówno w poprzek jak i wzdłuż włókien drewna. W zależności od różnych czynników (jakość papieru ściernego, finalna granulacja, siła docisku, typ drewna, itp) po szlifowaniu mogą być widoczne rysy w postaci krótkich zakrzywionych linii. Aby osiągnąć jak najlepszy efekt finalny – po zakończeniu pracy szlifierką mimośrodową, można delikatnie przeszlifować powierzchnię drewna ręcznie, używając takiej samej granulacji na jakiej skończyliśmy w szlifierce – i szlifując wzdłuż włókien drewna.

 

2. Rozkładaj równomiernie nacisk

Trzymając w dłoni kawałek papieru ściernego uważaj, aby nie dociskać go palcami jedynie w jednym miejscu. Szczególnie przy miękkim drewnie, nierównomierny nacisk przy szlifowaniu spowoduje powstawanie miejsc głębiej zeszlifowanych, które będą nieestetyczne i trudne do usunięcia. Tutaj przyda się kontrola powierzchni patrząc pod światło.

Najlepszym rozwiązaniem problemu jest użycie klocka szlifierskiego wokół którego owijamy papier ścierny. Dostępne są również gotowe kostki z twardej pianki pokrytej materiałem ściernym. Gdy takie rozwiązanie nam nie odpowiada, możemy zamiast tego papier złożyć na 3 razy – sztywniejsza powierzchnia rozłoży nam lepiej nacisk. Dodatkowo gdy jedna strona się zużyje – możemy taki kawałek odwrócić bez przerywania pracy lub rozwinąć i złożyć ponownie, aby znaleźć nie zużyty fragment.

Krótki filmik prezentujący jak zrobić to najwygodniej:

 

Szlifując powierzchnie wypukłe lub drobne detale z pomocą może przyjść nam papier ścierny na podłożu z gąbki lub dedykowane gąbki ścierne (papier na gąbce zazwyczaj jest bardziej elastyczny i delikatny). Zapewni nam to równomierny nacisk oraz pozwoli na dobre dotarcie do wszystkich zakamarków.

 

3. Regularnie czyść powierzchnię

Zabrudzenia na powierzchni drewna same mogą działać jak papier ścierny, nad którym nie mamy kontroli. Warto regularnie usuwać pył zarówno z powierzchni jak i używanego przez nas papieru ściernego. Koniecznie trzeba to robić gdy zmieniamy granulację papieru na drobniejszą – w trakcie szlifowania w drewnie zostają niewidoczne na pierwszy rzut oka ziarna ścierniwa i resztki żywicy którą były one sklejone. Bez ich usunięcia, cały czas w trakcie naszej pracy będą one zostawiać rysy, których łatwo się nie pozbędziemy. Nawet jeżeli myślisz, że powierzchnia drewna jest już odpylona – przetarcie jej suchą i czystą bawełnianą szmatką zazwyczaj pokaże, że jest inaczej ;).

 

4. Nie szlifuj zbyt drobnymi granulacjami

Za bardzo gładką i błyszczącą powierzchnię odpowiada warstwa lakieru/politury na drewnie a nie stopień jego wyszlifowania. Zasadniczo przyjmuje się, iż szlifowanie powierzchni drewna powinno zakończyć się na granulacji P150 lub P180.

Usuwanie defektów drewna lub ewentualne nadawanie kształtu jest w większości przypadków zadaniem materiałów ściernych o granulacjach do P80 włącznie. Zadaniem granulacji P100 i wyżej jest jedynie usuwanie widocznych rys (powstałych przy szlifowaniu grubszymi granulacjami) tak, aby osiągnąć estetyczny efekt. Przy granulacjach P150-P180 rysy zazwyczaj nie są już widoczne i szlifowanie drobniejszym papierem ściernym niewiele już w końcowym efekcie zmieni.

Oczywiście jest to dość spore uogólnienie – w zależności od gatunku czy wieku drewna (ma na to np. wpływ wielkość włókien i ich twardość) do usunięcia widocznych rys potrzebne mogą być drobniejsze materiały. Duży wpływ na finalny efekt ma również rodzaj użytej warstwy nałożonej finalnie na drewno – np. często po olejowaniu rysy czy defekty szlifowania widać w większym stopniu niż po np. lakierowaniu. Nie jest wyjątkiem ani błędem szlifowanie np. aż do granulacji P400 jeżeli efekt, który chcemy osiągnąć tego wymaga. Jednak warto zawczasu zrobić próbę na nieużywanym kawałku drewna lub w mniej widocznym miejscu szlifowanego przedmiotu.

Pozostaje pytanie – dlaczego jest to tak ważne? Dlaczego dla świętego spokoju nie można zawsze szlifować np. granulacją P400 albo nawet P600?

Głównym powodem jest fakt, że im gładsza powierzchnia drewna, tym gorzej chłonie ona bejcę/politurę/lakier/olej. Gorsza przyczepność może w dłuższej perspektywie powodować łuszczenie się warstwy ochronnej (szczególnie w warunkach zewnętrznych). Bezpośrednią zależność widać także przy barwieniu lub przyciemnianiu drewna – ważne jest aby wszystkie drewniane elementy które chcemy zabarwić na ten sam odcień przeszlfowane zostały taką samą końcową granulacją papieru ściernego – inaczej elementy które szlifowaliśmy 'drobniej’ po lakierowaniu/olejowaniu będą jaśniejsze.

 

5. UWAŻAJ NA PODNOSZĄCE SIĘ WŁÓKNA DREWNA

Częstym problemem, pojawiającym się najczęściej po nałożeniu pierwszej warstwy lakieru lub bejcy wodnej są tzw. podnoszące się włókna drewna. Powodują one chropowatość powierzchni oraz potrafią mocno zepsuć finalny efekt. Niekiedy taki efekt powstaje nawet bez lakierowania, po pozostawieniu przeszlifowanego drewna na kilka dni – nawet gdy wcześniej powierzchnia w dotyku była idealnie gładka.

Za przyczynę odpowiada fakt, iż część włókien przeciętych w trakcie szlifowania drewna zostaje wprasowanych w jego powierzchnię. W pewnym stopniu mogą być to także włókna wprasowane np. przy heblowaniu lub innej obróbce maszynowej. Przy zmianie wilgotności drewna jego komórki chłoną wodę, tym samym nieco zmieniając kształt i prostując włókna – przez co często wystają one ponad jego powierzchnię.

Metod na uniknięcie tego problemu jest kilka:

  • jeżeli czas od szlifowania drewna do jego malowania/lakierowania jest dłuższy (np. kilka godzin lub dni) unikaj zmian wilgotności. Dotyczy to zarówno zmian w wilgotności pomieszczenia jak i odpowiednim, wcześniejszym wyrównaniem wilgotności drewna
  • po szlifowaniu, zwilż delikatnie powierzchnię drewna (np. szmatką) używając wody destylowanej (można ją kupić w sklepach jako wodę do żelazek – byle nie zapachową ;). Gdy powierzchnia wyschnie, podniesione włókna przeszlifuj delikatnie tą samą granulacją na której skończyłeś / skończyłaś szlifowanie. W razie potrzeby można użyć granulacji nieco drobniejszej.
  • po nałożeniu pierwszej warstwy lakieru poczekaj aż dobrze ona wyschnie i lekko przeszlifuj jej powierzchnię papierem o granulacji P320. Usunie to zarówno nierówności oraz przygotuje powierzchnię pod nałożenie drugiej warstwy

Tak jak przy poprzednich poradach – także tutaj są to tylko sugestie i tzw. dobre praktyki. Finalny efekt zależy od bardzo wielu czynników i jedynie doświadczenie oraz metody prób i błędów pozwolą nam na powtarzalność i jakość naszej pracy z drewnem :).

5 5 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Łukasz

Wreszcie znalazłem rozwiązanie mojego problemu. Dzięki. Używam mimosrodowej szlifierki. Lecę od 80 100 150 180. Nakłada olejowosk barwiony. Blat jesionowy. Efekt? Pełno takich banowatych rysek malutkich. Jakby koleczek. Wygląda to okropnie bo te ryski łapią dużo barwnika. Na bezbarwnym oleju tego nie widać. Zrobię kolejny raz szlifowanie blatu od 80 znaczy ajac żeby zjechać nadana już brzydko barwę a na sam koniec zrobię po pierwsze: wodowanie aby usunąć podniesione włókna a po 2: przelece już na klocki papierem wzdłuż wlukien. Mam nadzieję że pomoże bo już 3 raz będę szlifowales blat 😉

Andrew

Skończ na 120-150, a wodowanie zrób PRZED olejowaniem. Jeśli chcesz koniecznie w trakcie (nigdy po ostatniej warstwie oleju) użyj P240 na klocku bez dociskania, wystarczy przesunąć dwa razy w jedną i drugą stronę.

Jeśli blat nie ma wgnieceń lub nie wymaga korekty kształtu i chcesz jedynie przygotować powierzchnię pod wykończenie odpuść P80 i P100.

Jakub

Dzień dobry. Jestem szczęśliwym posiadaczem gitary basowej, której korpus (wykonany z bubingi) nie jest lakierowany, a jedynie olejowany. Gitara ma co najmniej dziesięć lat, w związku z czym jest po prostu brudna i wyślizgana od rąk poprzednich właścicieli. Chcę ją poddać domowej renowacji – oczyścić szlifując papierem ściernym i zaolejować czystym olejem tungowym. Mam zamiar zacząć szlif od gradacji 200 lub 240, poprawić 300, a finalnie wygładzić 400. Proszę o poradę – czy to dobre założenia?